Mazowsze serce Polski nr 4 (72) 2024
Sejmik wybrany
Mazowszanie wybrali swój sejmik. Do urn poszło 56,99 proc. uprawnionych mieszkańców naszego regionu.
Choć frekwencja na Mazowszu była najwyższa w kraju, w Warszawie osiągnęła nawet 58,88 proc., to jednak była ona największym rozczarowaniem tych wyborów samorządowych. Aktywność wyborcza mieszkańców była zdecydowanie mniejsza niż w wyborach do Sejmu i Senatu. Wtedy frekwencja na Mazowszu wyniosła rekordowe 79,27 proc., w Warszawie nawet 84,92 proc. Tym razem zabrakło mobilizacji i poczucia entuzjazmu wyborczego. Demobilizacja była zauważalna szczególnie wśród młodych i wielkomiejskich głosujących.
Nowy sejmik wybrało 2 264 640 mieszkańców
W województwie mazowieckim uprawnionych do głosowania i dokonania wyboru sejmiku było 4 mln 128 tys. 938 mieszkańców. Łączna liczba głosów ważnych oddanych w wyborach na 51 radnych do Sejmiku Województwa Mazowieckiego wyniosła 2 mln 264 tys. 640. Trzeba do tego doliczyć 88 tys. 300 głosów nieważnych – niestety, aż tylu wyborców w istocie zmarnowało swój głos, wrzucając do urn puste lub błędnie wypełnione karty wyborcze.
Premia dla największych
W sejmikach województw, zgodnie z Kodeksem Wyborczym, warunkiem uczestniczenia w podziale mandatów w okręgach wyborczych jest uzyskanie przez listy kandydatów danego komitetu wyborczego co najmniej 5 proc. głosów ważnych w skali całego województwa, czyli w przypadku Mazowsza we wszystkich 7 okręgach liczonych łącznie. Głosy wyborcze oddane na komitety, które nie przekroczyły tego progu wyborczego, nie są brane pod uwagę przy podziale mandatów. Trafiają one do komitetów wyborczych, które uzyskały największe poparcie. Podział mandatów jest przeliczany tzw. metodą D’Hondta, która premiuje komitety z największą liczbą otrzymanych głosów.
Liderzy w sejmiku
Już kolejny raz największe poparcie na Mazowszu, ale i w skali kraju, uzyskał marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik (Trzecia Droga), który otrzymał 74 814 głosów.
Rekordowe zaufanie wyborców, uzyskując 54 794 głosy, zdobyła Wioletta Paprocka-Ślusarska, radna Koalicji Obywatelskiej.
Trzeci wynik w skali Mazowsza – 54 734 głosy – osiągnął Zdzisław Sipiera, startujący w okręgu wyborczym nr 7 z komitetu Prawo i Sprawiedliwość.
Pułap więcej niż 40 tys. otrzymanych głosów osiągnęło 8 radnych. W kolejności: Wojciech Kudelski (PiS) – 49 749, Jakub Kowalski (PiS) – 48 145, Paweł Lisiecki (PiS) – 44 500, Janina Ewa Orzełowska (TD) – 43 622, Rafał Rajkowski (KO) – 42 360, Krzysztof Strzałkowski (KO) – 42 140, Artur Czapliński (PiS) – 42 131 i Ludwik Rakowski (KO) – 40 880.
Liderzy w samorządach lokalnych
7 kwietnia, w I turze wyborów samorządowych, mieszkańcy Mazowsza wybierali także prezydentów miast, burmistrzów, wójtów i tysiące radnych gminnych, powiatowych oraz dzielnic m.st. Warszawy.
Wśród wielu zwycięzców wyróżnili się m.in.: prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski (KO), który zdobył 57,41 proc. głosów deklasując pięciu konkurentów, prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (KO) z wynikiem 52,45 proc. głosów oraz Krzysztof Kosiński (Trzecia Droga), który będąc jedynym kandydatem na prezydenta Ciechanowa, uzyskał aż 81,45 proc. głosów.
Kto będzie rządził na Mazowszu?
W rywalizacji uczestniczyło 12 komitetów wyborczych, które przedstawiły mieszkańcom w sumie 573 kandydatów na radnych do sejmiku, w 7 okręgach wyborczych. Decyzją wyborców w Sejmiku Województwa Mazowieckiego VII kadencji zasiądą radni reprezentujący 5 zwycięskich komitetów wyborczych: To oznacza, że w rozpoczynającej się w maju VII kadencji sejmiku Mazowsza najwięcej – bo 28 z ogólnej liczby 51 mandatów – mieć będą przedstawiciele obecnie rządzących klubów radnych Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego (dziś Trzecia Droga). W gronie radnych elektów jest 19 kobiet i 28 nowych radnych.
KW Prawo i Sprawiedliwość |
750 998 głosów |
21 mandatów |
33,16% |
KW Koalicja Obywatelska |
713 838 głosów |
20 mandatów |
31,52% |
KKW Trzecia Droga PSL – PL2050 Szymona Hołowni |
374 562 głosów |
8 mandatów |
16,54% |
KKW Lewica |
157 178 głosów |
1 mandat |
6,94% |
KKW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy |
154 815 głosów |
1 mandat |
6,84% |
Ewa Maria Marciniak, politolożka, Uniwersytet Warszawski
Niższa frekwencja w wyborach samorządowych wynika m. in. z rozbudzonych w elektoratach oczekiwań, wywołanych na skutek wyborów parlamentarnych. Wcześniej obserwowaliśmy spektakularne wydarzenia mobilizacyjne: marsze zarówno w czerwcu, jak i w październiku. Tym razem tego zabrakło. Kampania samorządowa była w pewien sposób osierocona przez polityków głównego nurtu, a problemem okazało się także nikłe zaangażowanie lokalnych liderów partii. Im silniejsza jest identyfikacja z partią polityczną, tym większa mobilizacja, co szczególnie widać u zwolenników PiS-u. Może wydawać się to banalne, ale czynniki takie jak pogoda, także wpływają na to czy idziemy na wybory, czy jednak nie.