Mazowsze serce Polski, nr 11 (79) 2024

Co dalej z lotniskami na Mazowszu?

CPK - wizualizacja Autor: FOT. CPK / FOSTER + PARTNERS

Już w przyszłym roku ma ruszyć rozbudowa lotniska w Modlinie. Powiększony będzie również warszawski port lotniczy im. Chopina. Rząd dał zielone światło dla budowy CPK. I tylko przyszłość lotniska w Radomiu wciąż stoi pod znakiem zapytania.

Jeszcze kilka miesięcy temu dalszy los mazowieckich lotnisk pasażerskich wydawał się wielką niewiadomą. Bo po pierwsze nie wiadomo było, czy nowy rząd będzie chciał zrealizować sztandarową inwestycję poprzedniej koalicji rządzącej, czyli budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Po drugie nierozstrzygnięta była jeszcze wtedy kwestia rozbudowy zarówno warszawskiego lotniska Okęcie, jak i portu lotniczego w Modlinie. Rozbudowy, którą w odniesieniu do obu lotnisk za rządów PiS zablokowano.

W przypadku Okęcia tłumaczono to planami budowy CPK, po którego powstaniu obecne stołeczne lotnisko przestanie być potrzebne. Ale wstrzymanie inwestycji sprawiło, że Okęcie zaczęło się zatykać. Zaś mający je zastąpić CPK powstanie nie wcześniej niż w 2032 r. Zamiast rozbudowy Modlina zarząd państwowej firmy PPL, która jest jednym z głównych udziałowców modlińskiego portu i właścicielem Okęcia, zdecydował się na budowę nowego lotniska w Radomiu. I wyłożył na ten cel 800 mln zł. Radomskie lotnisko otwarto wiosną zeszłego roku, ale linie lotnicze, nie licząc państwowego LOT-u, nie chciały z niego latać. Jego przyszłość też stała więc pod znakiem zapytania.

CPK za 8 lat

Dziś sytuacja jest już inna. W czerwcu tego roku premier Donald Tusk ogłosił, że lotnisko CPK będzie wybudowane. Rząd Tuska zmienił jednak koncepcję swoich poprzedników. Ta koncepcja przewidywała bowiem, że od nowego lotniska zostaną wybudowane zupełnie nowe linie kolejowe, łączące je z różnymi częściami Polski. Ów pomysł był krytykowany przez ekspertów (do dużych europejskich lotnisk bardzo mała część pasażerów dojeżdża pociągami).

Obecny rząd chce odstąpić od takiego rozwiązania, zastępując je budową Kolei Dużych Prędkości, z Warszawy do Łodzi, Poznania i Wrocławia. Zaś jeśli chodzi o sam CPK, to jego projekt jest już gotowy, a budowa ma ruszyć w 2026 r. Jednak będzie to tak złożona inwestycja, że według aktualnych planów pierwsza część Centralnego Portu Komunikacyjnego ma być gotowa dopiero w 2032 r.

Modlin na nowo

Z tego powodu zmienione w ostatnich miesiącach władze firmy PPL zapowiedziały, że możliwie szybko rozbudują i zmodernizują stołeczne lotnisko im. Chopina. Bo doszło ono już do granicy swej maksymalnej przepustowości. Pierwszy etap rozbudowy Okęcia ma zakończyć się w 2027 r.

W tym samym czasie powinna być ukończona rozbudowa lotniska w Modlinie, którego największym udziałowcem jest samorząd Mazowsza.

– Mamy już gotowy projekt rozbudowy. W przyszłym roku chcemy ogłosić przetarg na wykonawcę i rozpocząć prace budowlane. Potrwają one około dwóch lat i będą tak prowadzone, żeby w ich trakcie lotnisko mogło funkcjonować bez zmniejszenia jego przepustowości – mówi Jacek Kowalski, wiceprezes Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.

Rozbudowa tego lotniska będzie polegać w pierwszej kolejności na wyprostowaniu i wydłużeniu już istniejących płyt postojowych, które będą też wyremontowane. Potem zostaną zbudowane nowe płyty postojowe, dzięki czemu liczba stanowisk do postoju samolotów niemal się podwoi. Planowane prace obejmą też rozbudowę i modernizację terminala, dzięki której powiększy się liczba wyjść z hali przylotów, poprawi się infrastruktura bezpieczeństwa i przybędzie powierzchni handlowych.

– Dzięki rozbudowie naszego lotniska jego przepustowość zwiększy się z obecnych 4 mln pasażerów rocznie do 7–8 mln – wylicza Jacek Kowalski.

Zielone światło

Na rozbudowę modlińskie lotnisko czeka od lat. Ale za rządów PiS ta inwestycja została zablokowana przez jednego z głównych udziałowców portu lotniczego w Modlinie, a dokładniej przez państwową firmę PPL.

Zamiast powiększenia tego obiektu Polskie Porty Lotnicze wolały zbudować nowe lotnisko w Radomiu. Zdaniem obecnego prezesa PPL była to „decyzja polityczna”. Chodziło m.in. o to, że w latach 2006–2014 Radomiem rządził prezydent z Prawa i Sprawiedliwości, który w wyborach w 2014 r. przegrał z kandydatem PO. Zaś budowa lotniska w tym mieście miała pomóc PiS je „odbić”.

Zarówno obecny rząd, jak i obecne władze PPL, dały „zielone światło” dla rozbudowy modlińskiego lotniska, dzięki czemu ta inwestycja w końcu będzie mogła ruszyć.

– Chciałbym potwierdzić, że są plany rozwoju lotniska w Modlinie, które zostały pozytywnie zaopiniowane przez radę nadzorczą. Z rządowej strategii dotyczącej lotnictwa pasażerskiego w Polsce wynika, że modlińskie lotnisko powinno być przygotowane do zwiększonego ruchu lotniczego od 2027 roku – mówi Marek Miesztalski, skarbnik samorządu Mazowsza i przewodniczący rady nadzorczej spółki Port Lotniczy Warszawa-Modlin.

Skarbnik dodaje, że zarząd tej spółki jest w trakcie przygotowań do rozpoczęcia rozbudowy lotniska w Modlinie. Jej pierwszy etap będzie kosztował ponad 400 mln zł.

– Pozostaje do rozstrzygnięcia, jaką wybrać formę finansowania tej inwestycji, czy kredyt bankowy czy np. jakiś wkład udziałowców lotniska – tłumaczy Marek Miesztalski. – Problemem do rozwiązania jest przy tym kwestia dozwolonej pomocy publicznej.

 


UWAGA
Informacje opublikowane przed 1 stycznia 2021 r. dostępne są na stronie archiwum.mazovia.pl

Powrót na początek strony