Mazowsze serce Polski nr 10

Mądry Polak przed szczepionką

Zdjęcie kobiety z odsłoniętym ramieniem na którym widnieje plasterek z napisem HPV. Autor: FOT.BOJANSTORY/GETTY IMAGES

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach choroby zakaźne zostały opanowane i nie stanowią zagrożenia dla naszego zdrowia i życia. Niestety, mamy złe wiadomości.

Wraz z postępem medycyny rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych znacznie się ograniczyło, a niektóre z nich uznano za wyeliminowane. A jednak – niespodzianka! – zagrożenie dla zdrowia wraca. Wpadliśmy w pułapkę fałszywie wyciąganych wniosków: choroby zakaźne występują rzadko, a jeśli już – to nie są aż tak groźne, jak kiedyś. (Bo kolejne pokolenia karnie się szczepiły przez ostatnie dekady). Skoro tak jest, to nie ma sensu się szczepić. To przenosi nas do punktu, w którym niezabezpieczone szczepionką organizmy będą doskonałym polem do popisu dla – przez lata uśpionych –patogenów.

Pan tu nie stał!

W czasie pandemii COVID-19 z niecierpliwością czekaliśmy na sygnał, że któraś z firm farmaceutycznych wprowadzi na rynek szczepionkę przeciw koronawirusowi. I doczekaliśmy się, ale to był dopiero początek. Dostępność szczepienia była regulowana na podstawie wieku (seniorzy) i rodzaju wykonywanej pracy (zawody medyczne), więc każdy musiał czekać na swoją turę. Na pierwszych stronach portali informacyjnych pojawiały się kolejne doniesienia o znanych osobach, które zaszczepiły się „bez kolejki”, czyli z pominięciem grupy zaszeregowania. A spieszyło się nam wtedy wszystkim.

Dziś, gdy pandemia powoli odchodzi w niepamięć, coraz mniej osób pamięta o dawkach przypominających, nie tylko tych covidowych, ale też grypowych. Jak podaje Ogólnopolski Program Zwalczania Chorób Infekcyjnych, w sezonie 2023/2024 w Polsce łącznie wykonano zaledwie 2,1 mln szczepień przeciw grypie. Oznacza to, że cofnęliśmy się do poziomu wszczepialności sprzed pandemii.

Według Państwowego Zakładu Higieny (PZH) szczepienia przeciw grypie powinny być zalecane i wykonywane przez cały sezon jesienno-zimowy. Na grypę najlepiej zaszczepić się przed rozpoczęciem sezonu zachorowalności, który trwa od października do maja (szczyt przypada na styczeń-marzec).  Zgodnie z rekomendacjami Amerykańskiego Zespołu ds. Szczepień Ochronnych ACIP (Advisory Committee on Immunization Practices) szczepienia należy kontynuować dopóki wirusy grypy krążą w populacji i dostępna jest szczepionka z danego sezonu.

– Szczepienia są jednym z największych osiągnięć medycyny. Dzięki nim znacząco ograniczyliśmy liczbę osób chorujących na choroby zakaźne. Zmniejszyła się również liczba zgonów i kalectw będących następstwem przebytych chorób zakaźnych –  mówi dr Maria Kapuśniak, kierownik Zespołu ds. Kontroli Zakażeń Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego im. dra J. Psarskiego w Ostrołęce (placówka samorządu Mazowsza). –  Między innymi nie hospitalizujemy pacjentów z powikłaniami świnki w postaci zapalenia jąder, jajników, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych czy głuchoty.  

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę

I przejdziem odrę, czyli jedną z najbardziej zaraźliwych chorób w historii ludzkości. Wirus przenosi się drogą powietrzną, kiedy zakażona osoba kicha lub kaszle, a zakaźność wynosi blisko 100%. Nie ma na nią lekarstwa, jedyną metodą ochrony jest szczepienie. Kiedyś epidemie odry występowały co 2–3 lata, chorowało 70 tys. do 130 tys. dzieci, umierało 200–300, a tysiące miało ciężkie powikłania wymagające długotrwałej hospitalizacji. Obowiązkowe szczepienie przeciw odrze w Polsce wprowadzono w 1975 r. I było już dobrze, o odrze w zasadzie zapomnieliśmy. Lecz prawie 50 lat po błogosławieństwie obowiązkowej szczepionki Polska utraciła odporność populacyjną przeciwko odrze, ponieważ poziom zaszczepienia spadł poniżej 95%, czyli progu zapewniającego odporność zbiorowiskową. Polak potrafi.

Gdyby tylko istniała…

Cały świat marzy o tym, aby nowotwory zniknęły z naszego uniwersum. Skuteczne leczenie albo może szczepionka… Na początek może chociaż na jeden rodzaj raka.

Da się załatwić. Szczepionka jest i na dodatek darmowa dla dzieci. Zwiększysz szansę swojej córki lub syna na uniknięcie poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości, jeśli zaszczepisz młodych na HPV.

HPV (Human Papillomavirus) to ludzki wirus brodawczaka, który jest jedną z najczęstszych infekcji wirusowych przenoszonych drogą płciową. Wirus ten odpowiada za niemal 100% zachorowań na raka szyjki macicy. W Polsce co roku około 2,5 tysiąca kobiet zapada na raka szyjki macicy, z czego ponad połowa przypadków kończy się śmiercią. Wirus odpowiada również za wysoki odsetek nowotworów narządów płciowych oraz głowy i szyi, a w szczególności jamy ustnej i gardła (dlatego dotyczy również mężczyzn).

Rośnie, ale tylko liczba uchyleń

To czemu „stare” choroby wracają, a inne trzymają się mocno? Duży udział w tym mają ruchy antyszczepionkowe, które zniechęcają rodziców do szczepienia dzieci. Mówią o groźnych powikłaniach poszczepiennych i ich konsekwencjach, co nie jest poparte żadnymi dowodami medycznymi. Jednak żerując na strachu rodziców o zdrowie dzieci antyszczepionkowcy osiągnęli pewien sukces.

– Zarejestrowane i dostępne w Polsce szczepionki są bezpieczne i skuteczne, a pacjenci są kwalifikowani do szczepień przez lekarzy, co jeszcze zwiększa bezpieczeństwo szczepień – przypomina specjalistka z ostrołęckiego szpitala.

Choroby zakaźne „przyjeżdżają” też do nas z krajów, w których nie ma obowiązkowych szczepień – w ostatnich latach wzrosła liczba imigrantów.

W Polsce poziom wyszczepienia jest na jednym z najniższych w Europie. Polacy nie wiedzą, że trzeba przyjmować dawki przypominające szczepionek z dzieciństwa i zabezpieczać się przed chorobami, które w wieku starszym wymagają kosztownego i skomplikowanego leczenia.

W zeszłym roku na Mazowszu zanotowano 13 043 odmowy zaszczepienia dziecka, co jest ogromnym skokiem w stosunku do 2022 roku – wtedy zgody nie uzyskano w 9 827 przypadkach.

– Odmowy szczepień powodują, że w ostatnim czasie coraz więcej osób choruje na odrę czy krztusiec, obserwujemy liczne powikłania tych zakażeń. Zachorowania na gruźlicę stwarzają duże niebezpieczeństwo wystąpienia gruźliczych zapaleń opon mózgowo-rdzeniowych u osób nieszczepionych – wylicza dr Kapuśniak.

Dlatego warto przemyśleć całą tę historię, poszukać argumentów opartych na rzetelnej wiedzy medycznej, porozmawiać ze specjalistą i… zaszczepić siebie, dzieci i innych najbliższych. Wtedy nie będziemy zdziwieni słysząc, że do Polski nadciągnęła kolejna fala: kokluszu, odry, gruźlicy, szkarlatyny czy infekcji pneumokokowych.

Więcej informacji na ten temat na www.szczepienia.pzh.gov.pl


Paweł Obermeyer, przewodniczący sejmikowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej (klub TD-PSL-PL2050)

– Zmniejszona liczba szczepień prowadzi do niepokojącego powrotu chorób, które w przeszłości udało się nam niemal całkowicie wyeliminować. Są to np. odra czy gruźlica. Chciałbym zwrócić uwagę na istotną rolę szczepień w profilaktyce nowotworów. Przykładem jest właśnie szczepienie przeciwko wirusowi HPV, które skutecznie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy oraz nowotwory głowy i szyi.


Osoby w wieku 65+ są bardziej narażone na poważne powikłania grypy, zarówno ze względu na zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia chorób przewlekłych, jak i osłabienie układu odpornościowego wraz z wiekiem. Szczepienie jest najskuteczniejszym i najprostszym sposobem ochrony przed zakażeniem HPV. Po 10 latach funkcjonowania programów szczepień przeciw wirusowi brodawczaka kraje oceniające ich efektywność odnotowały 90% redukcję infekcji HPV.


Samorząd Województwa Mazowieckiego również wspiera działania profilaktyczne w dziedzinie chorób zakaźnych. Mieszkańcy naszego województwa mogli skorzystać z programów szczepień: przeciwko meningokokom serogrupy B dla dzieci do lat 3 oraz przeciwko pneumokokom dla osób powyżej 50 r.ż.

 


UWAGA
Informacje opublikowane przed 1 stycznia 2021 r. dostępne są na stronie archiwum.mazovia.pl

Powrót na początek strony