Informacje prasowe
Uwaga na odpady niebezpieczne! Marszałek kieruje sprawę do prokuratury i apeluje do samorządów
Nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych stały się prawdziwą plagą. Problem dotknął m.in. Wołomina, Białobrzegów czy gmin Kałuszyn i Rybno. To prawdziwa bomba chemiczna, która zagraża nie tylko środowisku, ale także życiu i zdrowiu ludzi. Ich usunięcie to gigantyczne koszty, które często spadają na samorządy. W sprawie składowiska w Wołominie marszałek Adam Struzik zdecydował o skierowaniu sprawy do prokuratury, a do samorządowców z Mazowsza wystosował apel o zwrócenie szczególnej uwagi na miejsca, w których mogą być porzucone bądź gromadzone bez zezwolenia odpady niebezpieczne.
Zagrożenie dla mieszkańców
Jak informuje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, na Mazowszu rocznie odkrywanych jest ok. 30 nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych. Jak do tego dochodzi?
Najczęściej scenariusz jest podobny. – Lokalny przedsiębiorca wynajmuje firmie swoje nieruchomości lub hale, a po jakimś czasie okazuje się, że w halach umieszczone są beczki z nieznaną zawartością. Firma znika, a mieszkaniec zostaje z olbrzymim problemem. Po analizie okazuje się, że są to odpady niebezpieczne. Nie mówiąc już o skażeniu środowiska i zagrożeniu dla mieszkańców – wyjaśnia Marcin Podgórski, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych urzędu marszałkowskiego.
Olbrzymie koszty dla samorządów
W ostatnich latach z podobnym problemem borykała się m.in. gmina Kałuszyn. W lutym ubiegłego roku w miejscowości Ryczołek w dwóch halach namiotowych porzucono ok. 6,5 tys. mauzerów po 1 tys. litrów każdy, zawierających substancje pochodzące z przemysłu chemicznego – petrochemicznego, lakierniczego, motoryzacyjnego oraz drukarskiego. Gmina szacuje, że koszt unieszkodliwienia tych odpadów to ok. 50 mln zł. Z kolei w Białobrzegach na prywatnej posesji odkryto magazyn odpadów poprodukcyjnych z ok. 140 zbiornikami typu mauser o pojemności 1 tys. litrów każdy wypełnionymi odpadami niebezpiecznymi. Szacunkowy koszt uprzątnięcia i unieszkodliwienia odpadów wynosi 2 mln zł.
W miejscowości Jasieniec w gminie Rybno odnaleziony został nielegalny magazyn odpadów niebezpiecznych pochodzących z produkcji materiałów wybuchowych oraz przemysłu chemicznego, farbiarskiego, lakierniczego i motoryzacyjnego.
Janina Ewa Orzełowska, członkini zarządu województwa mazowieckiego zaznacza, że gmina zwróciła się do samorządu województwa o pomoc finansową w likwidacji nielegalnego magazynu. – Jak widać ciężar uprzątnięcia i zutylizowania odpadów w wielu przypadkach ostatecznie spoczywa na gminach, które nie mają w swoich budżetach środków na ten cel. Mało tego, w wielu przypadkach te koszty są większe niż roczne budżety gmin. Właśnie dlatego, kiedy tylko możemy, pomagamy samorządom w tych trudnych zadaniach. W przypadku gminy Rybno zdecydowaliśmy o przyznaniu specjalnej dotacji celowej w wysokości 4 mln zł.
– Porzucone lub nielegalnie gromadzone i nieprawidłowo przechowywane odpady niebezpieczne nie tylko dewastują środowisko naturalne, ale i poważnie zagrażają życiu i zdrowiu Mazowszan. Rosnąca ostatnio liczba takich patologicznych składowisk potwierdza, że opieszałość i brak przeciwdziałania władz centralnych prowadzi do poczucia bezkarności winnych tego procederu – ocenia Marcin Podsędek, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Mazowieckiego (klub radnych Koalicja Obywatelska). – Jako samorządowcy wzywamy służby państwowe do energicznego działania w celu doprowadzenia do wykrycia i ukarania sprawców oraz likwidacji skutków tego szkodliwego procederu. Jednocześnie podkreślamy, jak bardzo potrzebny jest aktywny sprzeciw i odpowiedzialna, obywatelska postawa mieszkańców w walce z tymi niebezpiecznymi praktykami – podsumował wiceprzewodniczący sejmiku.
Nielegalne odpady niebezpieczne w Wołominie
Na początku kwietnia do urzędu marszałkowskiego wpłynęło zawiadomienie z gminy Wołomin o nielegalnym składowisku odpadów niebezpiecznych w Wołominie. Sytuację potwierdza film nagrany przez Straż Miejską w Wołominie za pomocą drona. Firma posiada zezwolenie na magazynowanie odpadów, jednak ich ilość i miejsce składowania, nie są zgodne z zezwoleniem. W związku z tymi informacjami urząd marszałkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku, polegającego na składowaniu lub zbieraniu odpadów w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zanieczyszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym (art.183 § 1 ustawy kodeksu karnego).
Jak podkreśla marszałek Adam Struzik, sytuacja w Wołominie jest bezprecedensowa. – To proceder na ogromną skalę, niosący za sobą duże ryzyko dla zdrowia i życia ludzi. Mamy do czynienia z dużą ilością odpadów niebezpiecznych, składowanych nielegalnie i niezabezpieczonych w odpowiedni sposób. Biorąc pod uwagę bliskie sąsiedztwo dużego miasta, jakim jest Wołomin, a także rzeki, ryzyko zatrucia wód gruntowych, a co za tym idzie ludzi i zwierząt jest wielce prawdopodobne. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy o skierowaniu sprawy do prokuratury.
– Osobiście wraz z posłem Janem Grabcem uczestniczyłam w kontroli poselskiej w starostwie wołomińskim i dokładnie skontrolowaliśmy dokumenty, które jednoznacznie potwierdziły składowanie niebezpiecznych odpadów. Uważam, że interwencja jest konieczna. Jako radna sejmiku reprezentująca interesy mieszkańców, oczekuję zdecydowanych działań służb w sytuacji, gdy występuje zagrożenie życia i zdrowia oraz działanie na szkodę środowiska – wyjaśnia radna województwa Anna Katarzyna Brzezińska, przewodnicząca Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu (klub radnych Koalicja Obywatelska).
Marszałek apeluje do samorządowców z Mazowsza
W trosce o życie i zdrowie mieszkańców, a także aby zwrócić uwagę samorządowców na problem nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych, marszałek Adam Struzik wystosował do prezydentów miast, burmistrzów i wójtów z terenu województwa mazowieckiego specjalny apel. Ma on zainteresować samorządowców problemem nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych. „Zwracam się do Państwa z prośbą o monitorowanie podmiotów zajmujących się gospodarką odpadami na Państwa terenie, a także zwrócenie szczególnej uwagi na miejsca, w których potencjalnie mogą być porzucone bądź gromadzone bez zezwolenia odpady. Apeluję o zwracanie uwagi na wszystkie wzbudzające podejrzenia działania (np. wzmożona liczba transportów ciężarowych jakie zaczęły przyjeżdżać na teren nieruchomości położonych z dala od zabudowy mieszkalnej, w okolicy lasów, miejsc rzadko uczęszczanych i nieużytkowanych terenów przemysłowych oraz pojawienie się na ich terenie różnego rodzaju beczek i pojemników). W przypadku stwierdzenia takiego faktu należy niezwłocznie poinformować organy kontrolne i ścigania” – apeluje marszałek Struzik.
W apelu marszałek zachęca samorządowców do poinformowania o problemie także mieszkańców: „(..) zwracam się do Państwa z prośbą o rozważenie rozpowszechnienia powyższych informacji wśród mieszkańców, a także apelowanie o zachowanie ostrożności przy zawieraniu umów najmu nieruchomości, dokładne weryfikowanie firm, z którymi będą podpisywane umowy, oraz regularne kontrolowanie wynajmowanych powierzchni czy gruntów”.
Zgłaszajmy nielegalne składowiska
Marszałek wskazuje również, że „Główny Inspektorat Ochrony Środowiska opracował interaktywny formularz, za pomocą którego – również anonimowo – można zgłaszać przypadki np. nielegalnego składowiska odpadów, magazynu lub innego działania mogącego wpływać na pogorszenie stanu środowiska. Przekazane tą drogą zgłoszenia trafią bezpośrednio do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej GIOŚ. Dzięki temu GIOŚ ma szansę na szybką interwencję i powstrzymanie nielegalnych praktyk zagrażających zdrowiu i życiu ludzi, zwierząt oraz środowisku”.
Marta Milewska
Rzecznik Prasowy
Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego,
tel. 22 59 07 602, kom. 510 591 974,
e-mail: rzecznik@mazovia.pl