Napoje alkoholowe i bezalkoholowe
Nalewka staropolska na pędach sosny z Łomianek
Nalewki alkoholowe sporządzano z różnych owoców, kwiatów oraz ziół. Istniało wiele przepisów i receptur przyrządzania nalewek. Za niezwykle smaczną i zdrową uważano nalewkę na pędach sosny.
Wszystko zaczynało się wiosną...
Wiosną, w maju zbierano pędy sosny, odpowiednio duże, ale nie za bardzo przerośnięte. Krojono je w kawałki i układano warstwami w gąsiorze. Każdą warstwę posypywano cukrem. Niekiedy do smaku dodawano zielone szyszki sosny. Napełniony gąsior stawiano na słońcu, codziennie go obracając, tak aby słońce równomiernie nagrzewało jego całą zawartość. Gąsior z syropem sosnowym trzymano na słońcu aż do września.
We wrześniu powstały syrop odlewano i przecedzano przez sito. Pozostałe pędy sosny, oddzielone od syropu, zalewano alkoholem 40 – 50% i odstawiano na jakiś czas. Zawartość gąsiora mieszano codziennie i często próbowano, aby uzyskać właściwy smak – niezbyt intensywny, ale i nie za słaby. Uchwyciwszy ten właściwy moment, wyciskano go w płóciennym worku, a później na prasie.
Trzy lata leżakowania
Do uzyskanej nalewki dodawano powstały wcześniej syrop sosnowy i odstawiano na około 3 lata. Po tym czasie kiedy uznano, że nalewka jest już gotowa, filtrowano i przelewano do butelek. Jednym z kluczowych etapów przy wytwarzaniu nalewki jest odpowiedni moment zebrania pędów sosny – nie za wcześnie, kiedy soki jeszcze nie krążą i nie za późno, aby pędy nie zdrewniały. Ważny jest również teren, z którego pozyskiwane są pędy. Do wyrobu nalewek staropolskich z Łomianek pędy sosny czarnej zrywane są z lasów pobrzeża Wisły w rejonie Mazowsza. Umiejętność wytwarzania nalewek wysokiej jakości, to nie tylko receptury i sposoby przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale również praktyka i doświadczenie w tej dziedzinie.